Dobry początek

Dla walczącej o czwartą lokatę spotkanie z Amber nie zaczęło się zbyt dobrze. Rywale już w jednej z pierwszych swoich akcji wyszli bowiem na prowadzenie, a strzelcem bramki okazał się Maciej Banaś, który wykorzystał zamieszanie pod bramką Kohlbrennera. Gracze Cyber szybko się jednak otrząsnęli i w przeciągu niespełna 3 minut zdobyli 3 gole i odskoczyli Amber na dystans dwóch goli.

Długo, długo nic

Po tak udanym początku można było się spodziewać, że w tym spotkaniu będzie się działo wiele ciekawego. Tymczasem zawodnicy obu drużyn wyraźnie spuścili z tonu i przez wiele moment, ani jedni ani drudzy nie byli w stanie stworzyć zagrożenia pod przeciwną bramką. Na kolejne gole trzeba było czekać do drugiej części gry, w której Cybermachina nie dała sobie wydrzeć wypracowanej przewagi.

W końcu strzelił

Długo na swoją pierwszą bramkę w barwach Cybermachiny przyszło czekać Dawidowi Rosikoniowi. “Rosicky” w swoich pierwszych siedmiu występach po transferze z Delty Dębica nie potrafił znaleźć sposobu na pokonanie bramkarza rywali. Impas strzelecki został nareszcie przełamany w 4. minucie potyczki z Amber. Rosikoń pokonał Bieńka po ładnej indywidualnej akcji. Szczęśliwy strzelec dołożył w poniedziałkowy wieczór jeszcze jedno trafienie i zakończył mecz z dubletem na końcie. Prowadzący fanpejdż Cybermachiny może wreszcie napisać, że Dawid się odblokował.

Wydarzenie wieczoru

Za taki niewątpliwie należy uznać powrót na boisko kapitana Cybermachiny Krzysztofa Chromca, który aż do spotkania z Amber zmuszony był pauzować z powodu ciężkiej kontuzji, której doznał jeszcze w trakcie zimowego Pucharu Ligi. Swój powrót na FLSowe boiska uczcił zdobyciem bramki w końcówce meczu. Zawsze cieszy nas, kiedy zawodnik wraca do gry po dłuższej przerwie. Krzyśkowi życzymy, aby odtąd wszelkieu razy omijały go już szerokim łukiem.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=sfr_KNW4WWg

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/Mb8oJ3xfxNQ51PSK8