Niespodziewany początek

Faworyzowe Galeco Team dało się w trzeciej minucie zaskoczyć niżej notowanym przeciwnikom, którzy przeprowadzili szybki kontratak zakończony trafieniem Tomasza Gromadzkiego. Podrażnieni takim obrotem spraw faworyci zaczęli coraz groźniej atakować i wyrównująca bramka wisiała w powietrzu. Długo jednak nie udawało się im pokonać Michała Główki. Sztuka ta udała się w 10. minucie Marcinowi Plucie, który golem zakończył ładną akcję całego zespołu. Sytuacja wydawała się więc być przez Galeco opanowana.

Budowali przewagę

I rzeczywiście. Zespół Galeco zyskał dużą przewagę, często zamykając zawodników Korkociagow w okolicach własnego pola karnego. Jeszcze przed przerwą Galeco zdołało strzelić dwa następne gole i po pierwszych 25 minutach prowadziło 3:1. Przewaga co prawda nie była duża, ale chyba żaden z obserwatorów tego spotkania nie miał wątpliwości, która z drużyn jest lepsza.

Postrzelali

Po zmianie stron mieliśmy do czynienia z prawdziwą jazdą bez trzymanki. O ile przed przerwę obie ekipy były dość powściągliwe jeśli chodzi o zdobywanie bramek, o tyle po przerwie jednym i drugim w tej kwestii puściły wszelkie hamulce. Łącznie w drugiej odsłonie tych zawodów padło aż 12 bramek - 5 zdobyły Korkociagi, a 9 Galeco Team. Dzięki tak otwartej postawie mecz ten w drugich 25 minutach bardzo przyjemnie się oglądało.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=sM_a2wHkp7w

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/VQAsV1vFdXrJHJFN8