Środę w Lidze D1 kończyło hitowo zapowiadające się starcie Kraków Airport z Jaglacci Tinderwolves. Musimy się przyznać, że nie doceniliśmy drugiej z wymienionych ekip. Gracze Jaglacci rozegrali kapitalne zawody i niespodziewanie pokonali zespół, który miał przejść przez rozgrywki z kompletem zwycięstw. Zawodnicy obu drużyn przystąpili do spotkania mocno skoncentrowani, co było widać od pierwszego gwizdka. Uważna i odpowiedzialna gra sprawiła, że długo brakowało dobrych okazji strzeleckich. Pomimo tego mecz z całą pewnością mógł się podobać. Tempo było intensywne, gra płynna i opierająca się przede wszystkim na krótkich, szybkich podaniach. Co prawda to Kraków Airport jako pierwszy wyszedł na prowadzenie, ale z minuty na minutę coraz mocniej rozkręcało się Jaglacci. W końcu zespół ten przejął inicjatywę i nie tylko odrobił straty, ale też wyszedł na prowadzenie, którego już nie oddał. Ostatnie fragmenty to duża przewaga “Lotników”, z której jednak niewiele dla nich wyniknęło. Jaglacci umiejętnie się broniło, do minimum ograniczając możliwości rywali w ofensywie. Zespół ten zwycięża po niezwykle emocjonującym widowisku. Nieoczekiwany triumf sprawia, że to właśnie w Jaglacci Tinderwolves należy teraz widzieć głównego kandydata do sięgnięcia po tytuł mistrzowski w Lidze D1. Jesteśmy ciekawi, czy dla Kraków Airport będzie to jedynie wypadek przy pracy, czy jednak podobne problemy będą się powtarzać.

VIDEO

https://app.veo.co/matches/20190828-jagllaci-airport/

FOTO