Składy – w porównaniu do meczu z ZOO Ży-rafą na boisku w barwach Rocket pojawili się Szelowski i Rollauer. Zabrakło natomiast Bartosza Sargi. W Pazernych Sępach debiut zaliczyli Marek Budka, były gracz TEB Edukacji i Cracovii Pasy oraz Paweł Gądek, a pierwszy mecz w sezonie zaliczył Stawarz.

Przedwczesny powrót – Jacek Rollauer powrócił na boisko po długiej przerwie spowodowanej kontuzją kolana, ale nie wytrwał na placu gry zbyt długo. Po kilku minutach przebywania na boisku Andrzej Piechota ustrzelił hattricka, ale nie wystarczył on do zdobycia choćby punktu.z grymasem bólu musiał je opuścić. Powrót do gry okazał się być przedwczesnym.

Kapitan rzucił wyzwanie – Pazerne Sępy przegrywały w tym meczu już 0:4 i 1:5, ale ich kapitan Andrzej Piechota nie zamierzał się poddawać. W pierwszej połowi zdobył jedna bramkę, w drugiej dołożył dwie i Sępy wróciły do gry, bo przegrywały tylko 3:5. Więcej goli nie padło, ale spotkanie dzięki bramkom kapitana trzymało w napięciu do końca.

Koniec kłopotów – Rocket Fuel i Pazerne Sępy zmagały się ostatnio ze sporymi kłopotami ze składem. Wygląda jednak na to, że obie drużyny mają je już za sobą. Bardziej widoczne jest to w zespole Pazernych Sępów, którzy na mecz stawili się 10-osobowym składzie. Rocket co prawda zawodników miało mniej, ale dzięki powrotowi Korzeniowskiego drużyna powinna móc rywalizować z najlepszymi.

http://www.youtube.com/watch?v=Csg29S0nq1o