09-10-2014
Kolejka 7

DOBRE OTWARCIE

CMR Eskulap od początku przejął inicjatywę, co udowodnił zdobyczą bramkową. Sztuka ta udała się również na początku drugiej połowy, kiedy to szybko odpowiedział na gola NML, a przy wyniku remisowym – po raz kolejny wyszedł na prowadzenie, pokazując, że nie zrezygnuje z walki o trzy punkty.

OSIEDLI NA LAURACH

Kiedy w pierwszych minutach drugiej połowy Nie ma Lipy zdobyło bramkę, wydawało się, że to początek emocji, które będą towarzyszyć w tym pojedynku do końca. Niestety, nic bardziej mylnego. Co więcej – był to ostatni pozytywny akcent tego dnia w wykonaniu zawodników w zielonych strojach. Od tego momentu zostali zmiażdżeni przez CMR, który podążył po kolejne zwycięstwo.

ŚWIETNY DUET

Na wielkie słowa uznania zasługuje po raz kolejny duet CMRu – Tymoteusz Chodź i Adrian Sadowski. Byli oni motorem napędowym swojej drużyny i bezproblemowo radzili sobie z obroną Nie ma Lipy. Śmiało można powiedzieć, że jeśli utrzymają oni tą formę, z takimi ofensywnymi „armatami” sprawa awansu do Ligi A jest wciąż otwarta.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=VCOSLizOUNg

FOTO

picasa_albumid=6068607357786827841