Zbyt późna pogoń

Znacznie lepiej weszli w ten mecz zawodnicy Awistu, którzy prowadzili już 3:0. Przeciwnik próbował się odgryzać, jednak gracze w czarnych strojach wyprowadzając skuteczne kontry utrzymywali bezpieczną przewagę. Nie ma Lipy dopiero w końcowych fragmentach meczu „przycisnęło” rywala czego efektem było zmniejszenie przewagi przeciwnika do dwóch bramek i kolejne sytuacje. Pogoń nastąpiła jednak zbyt późno i zawodnikom w zielonych koszulkach nie udało się doprowadzić do remisu.

Dobre zakończenie sezonu

Dla Awistu był to ostatni mecz w jesiennym sezonie. Gracze tej drużyny skończą prawdopodobnie rozgrywki w górnej części tabeli. Co prawda mogą zostać jeszcze wyprzedzeni przez SOLART, ale akurat ten zespół ma w ostatniej kolejce za przeciwnika Piratów i o komplet punktów będzie mu trudno. Awist rozpoczął sezon od czterech porażek z rzędu będąc przez kilka kolejek czerwoną latarnią ligi. Później gra zespołu znacznie się poprawiła, skończyły się kłopoty kadrowe i drużyna zaczęła solidnie punktować. Wisienką na torcie Awistu w jesiennym sezonie będzie z pewnością wygrana nad Eskulapem, a więc ekipą, która prawdopodobnie wywalczy awans do Ligi A.

Wciąż pod kreską

Nie ma Lipy znajduje się w strefie spadkowej i aby rzutem na taśmę zapewnić sobie utrzymanie musi w ostatnim meczu pokonać IZIS, a także liczyć na jakąś wpadkę drużyn bezpośrednio ją wyprzedzających. Przeskoczyć Gladiatorów będzie trudno, bo ten zespół mierzy się z najsłabszą w tabeli Brygadą Kryzys. Trudniejszych przeciwników mają Salva i Meteor, z którymi Nie ma Lipy ma lepszy wynik bezpośredniego meczu i w przypadku równej liczby punktów wyprzedzi w tabeli. Gracze w zielonych strojach, aby się utrzymać muszą więc bezwzględnie pokonać IZIS i liczyć na porażkę któregoś z tych zespołów.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=ZLx4NWzAC8w

FOTO

picasa_albumid=6084107304448052769