24-04-2018
Kolejka 7

Rehabilitacja

Gracze Pink Bowling na pewno chcieli sobie poprawić humory po porażce z Żymłą Siermięgą i odnieść, najlepiej efektowne, zwycięstwo w starciu z “Akademikami”. Szybko narzucili swój styl gry, dyktowali warunki i już w 4. minucie, za sprawą Kamila Klęka, objęli prowadzenie. Wszystko wskazywało na to, że mecz z NZSem będzie dla nich znacznie łatwiejszy niż ostatnio. Było to możliwe tym bardziej, że rywale musieli sobie radzić bez nominalnego bramkarza, a między słupkami występowali gracze z pola.

Show Klęka

Sprawę ułatwiła fantastyczna dyspozycja wspomnianego Kamila Klęka. Po bramce z początku spotkania udało mu się trafić do siatki rywali jeszcze sześć razy, czym wyrównał swoje najlepsze strzeleckie osiągnięcie z tego sezonu. Ponadto zanotował jeszcze dwie asysty. Dzięki imponującej skuteczności wysunął się na czoło wyścigu o koronę króla strzelców Ligi C3.

Bez historii

Z pewnością żadna z rywalizujących ekip nie będzie zbyt długo pamietać o tym spotkaniu. Ekipa Pink Bowling rządziła niepodzielnie na murawie, pozwalając rywalom na bardzo niewiele i odniosła przekonujące zwycięstwo. Zawodnicy NZSu od pierwszego gwizdka dali się całkowicie zdominować, mieli problemy z przekroczeniem własnej połowy i bardzo rzadko stwarzali zagrożenie pod bramką Pink Bowling. Honorową bramkę udało się im zdobyć dopiero w samej końcówce spotkania. Chwała im jednak za to, że do końca próbowali, dzięki czemu nie zakończyli zmagań ze wstydliwym zerem po stronie zdobyczy bramkowej.

VIDEO

http://www.youtube.com/watch?v=XXXIOXdBxVc

FOTO

Link do galerii zdjęć: https://photos.app.goo.gl/q8QX89MXLfRq1wpt2