- Zapowiedzi
- Posted
- Read 368 times
Udany debiut Olimpijakos, udany powrót Aptivu
Za nami trzeci dzień sezonu Wiosna 2021 w Futbolowej Lidze Szóstek. Każde z czterech rozegranych na Autobet Arenie spotkań dostarczyło mnóstwo emocji, co cieszy w kontekście przyszłych kolejek.
E1: Aptiv – Vittoria Kraków 6:3
Wyrównany początek - Pierwsza połowa była dość wyrównana. Obie drużyny grały ostrożnie i nawzajem blokowały swoje akcje zaczepne. Aptiv pierwszy objął prowadzenie, ale tuż przed przerwą Vittoria zdołała odpowiedzieć.
Fizyczna dominacja - Grająca tym razem w składzie złożonym z młodych zawodników Vittoria ustępowała rywalom pod względem siły poszczególnych graczy. To właśnie w dużej mierze dzięki temu Apitv w drugiej połowie zaczął zyskiwać przewagę. Zawodnicy posyłali długie podania „na walkę”, stwarzając w ten sposób spore zagrożenie.
Nieudana pogoń - Pod koniec spotkania Vittoria rzuciła się do odrabiania strat i zaatakowała bardzo wysoko. Aptiv czekał na okazje do kontrataku, wykorzystał część z nich i ostatecznie zapewnił sobie wygraną.
D2: Olimpijakos – Menu Catering 8:7
Niemoc - Oba zespoły nastawiły się ofensywnie, ale długo nie mogły zdobyć gola. Kilka razy wydawało się, że piłka już na pewno znajdzie się w bramce, ale przez pierwszy kwadrans nie padły gole.
Grad goli - Pierwsi bramkę zdobyli w końcu gracze Menu Catering. Rywale nie pozostali im dłużni i także przełamali niemoc, przez co w ciągu dziesięciu minut padło aż siedem goli. W nieco lepszych nastrojach połowę zakończyli gracze MC.
Szala przechylona na drugą stronę - Po zmianie stron drużyna Pawła Kuska straciła skuteczność, za to debiutujący w lidze Olimpijakos rozkręcili się na dobre. Objęli prowadzenie i nie oddali go już do końca.
C2: Krakoska Piłka – Rafis B 3:7
Mocny początek Rafisu B - Zespół Michała Bojanowicza zdobył bramkę już w pierwszej minucie, a potem przeprowadził kolejne ataki na bramkę, rywali. Mimo wyraźnej przewagi rywali niespodziewanie to jednak Krakoska Piłka w pewnym momencie zdołała objąć prowadzenie.
Równowaga sił - Po pewnym czasie Krakoska Piłka zaczęła także dłużej operować piłką, a inicjatywa przechodziła z rąk do rąk. Dobrze spisywali się bramkarze obu drużyn, przez co obie drużyny zachowały szansę na zwycięstwo.
Mocne zakończenie - Losy rywalizacji zostały rozstrzygnięte dopiero w ostatnich dziesięciu minutach, kiedy od stanu 3:3 Rafis dołożył cztery gole, po wyjściu na prowadzenie skutecznie kontrując próbujących odrobić straty rywali i ostatecznie zapewnił sobie wygraną na początek sezonu.
C1: Nic się nie stało – Red Bulls
Dynamiczne tempo -To spotkanie stało na wysokim poziomie. Obie drużyny stworzyły sobie sporo okazji do zdobycia gola. Na przerwę w minimalnie lepszych nastrojach schodziła drużyna „Czerwonych Byków”, bo prowadziła na półmetku 3:2
Spokojny finisz - Nic się nie stało wciąż mogło odwrócić losy rywalizacji, jednak z czasem zaczęli tracić siły. Więcej wigoru zachowali gracze Red Bulls, dzięki czemu powiększyli przewagę. W ostatnim kwadransie kontrolowali już przebieg meczu i nie wypuścili wygranej z rąk.
Dwóch bohaterów Cztery gole dla zwycięzców zdobył Marcin Prusak, a świetnie w bramce spisywał się Konrad Najder. Tym razem ich postawa przyczyniła się do zdobycia punktów. Po rozczarowującej porażce 2:3 na start sezonu z ekipą SklepOpon.com tym razem Red Bulls mogli cieszyć się z wygranej.
GALERIA ZDJĘĆ